Nasza Polska pełna jest absurdów. Ostatnią rewelację odkryłem podczas podróży do centralnej Polski - do miasteczka położonego niedaleko Łodzi. Pominę milczeniem fakt leżące wszędzie butelki, co do których ukuliśmy teorię spiskową, że to listy wyrzucone z łodzi przez marynarzy. Pominę milczeniem fakt, że aby dojechać do tej mieściny w pewnym momencie musiałem przeciskać się między domkami w jakiejś wiosce a i to tylko dlatego, że do wyboru była jeszcze droga szutrowa. Dzisiaj pokażę Wam mistrzostwo świata zagospodarowania przestrzennego w kraju, w którym teoretycznie nie można chodzić po trawie.
Oto przejście dla pieszych w pobliżu szkoły.
4 komentarze:
Wszystko jasne! Ślepa ulica bo na końcu biega jakieś dziecko z lizakiem. Dlatego też nie można się zatrzymywać! ;)
Ale jak uzasadnisz ten uroczy trawiasty chodnik na pierwszym planie?
He, he, i jeszcze AGATKĘ powiesili! A chyba nikt nie chodzi przez to przejście! I rzeczywiście, kompletnie nie rozumiem tego zakazu w ślepej uliczce! Moża na jej końcu jest wjazd do BYŁEJ jednoski wojskowej?
Tutaj jest inna wersja tego miejsca. Zobaczcie jak kobieta z wózkiem się po drodze porusza.
http://plfoto.com/1707894/zdjecie.html
Prześlij komentarz