Dzisiaj kilka zdjęć na rozgrzewkę. Czyli chmury od niewłaściwej strony i Camden Market, który w jednym miejscu przypomina Holandię, w innym Azję a w jeszcze innym hippisowską dzielnicę. Bardzo kolorowo, pachnąco i tłumnie. Niestety, smaki już europejskie, przynajmniej w miejscu gdzie próbowałem azjatyckiego jedzenia.
Pierwsze spojrzenie na królewską ziemię.
Ten fragment londyńczycy ukradli chyba z Amsterdamu :)
1 komentarz:
Ciekawe są fotki z wysokości:) Pięknie widać naszą Matkę - Ziemię:)
Londyńskie zakątki zapragnęłam zobaczyć na "żywca" ;)
Prześlij komentarz