Długo dokuczała chęć zrobienia wspomnianych jakiś czas temu, porannych zdjęć. I wreszcie się udało. Zostało to jednak odkupione pewnym cierpieniem (choć raczej to dyskomfort), które mam nadzieję czytelnicy docenią. Poznańskie jesienne poranki potrafią być na prawdę bardzo chłodne... Ruch drogowy jak widać jest typowo weekendowy.
Krótko po godzinie szóstej...
Pół godziny później...
Około siódmej godziny...
I godzina ósma...
No dobra... Ostatnie było zrobione przy innej okazji. I tak nikt by nie uwierzył, że stałem na tym wiadukcie dwie godziny. ;)
3 komentarze:
...a za tydzień te zdjęcia będą nieaktualne, ponieważ będzie zmiana czasu!
Ano zgadza się. :) Ale liczy się ogólny efekt poranka. :)
Lubię takie poranki:))
Prześlij komentarz