CBN przycichł na dość długo. Widać lato z jego upałami nie sprzyja myśleniu i kreatywności. Czasem też po prostu obowiązki sprawiały, że brakowało czasu czy sił. Ale te trzy literki nieustannie krążą gdzieś po głowie i nie dają o sobie zapomnieć.
Z drugiej strony - spojrzenie na datę ostatniego posta. Wychodzi, że półtora miesiąca. A tymczasem wydaje się, że to była chwila. Zaraz po tym wrażeniu krzykliwe zaprzeczenie - to wiele chwil! I pojawiają się przed oczami wszystkie momenty, które odbyły się w międzyczasie. Kapitał wspomnień, który nie podlega inflacji. Chwytaj chwilę, dzień, carpe diem.
I całkowicie przypadkowo w temacie znalezione taki oto prosty filmik http://www.youtube.com/watch?v=jNVPalNZD_I. Czy kogoś to nie rusza?
CBN, pora na Twój powrót. :)
1 komentarz:
Obejrzałam filmik...i przez dłuższy moment zastanowiłam się nad mijającym czasem...
Dzięki...
Prześlij komentarz