Split jest drugim co do wielkości miastem Chorwacji. Stąd moje określenie go jako metropolii, chociaż patrząc na liczbę ludności, która wynosi około 300 tysięcy na to miano nie zasługuje. Split jednak jest ważnym miastem na Chorwackiej mapie turystycznej. To właśnie tutaj znajduje się pałac, pochodzącego z Dalmacji, rzymskiego cesarza Dioklecjana. CbN pisał o tym już wcześniej.
Pora na kolejną porcję zdjęć.

Podziemia Pałacu Dioklecjana. Dzisiaj obstawione przez stragany.

Bardzo ciekawa restauracyjka. Goście mogą usiąść sobie na historycznych schodach, za stolik służy im natomiast prosta deseczka.

Mauzoleum Dioklecjana. Dzisiaj Katedra Św. Duji.

Kawowy relaks. Przepyszna kawa i jeszcze lepsza czekolada firmy Eraclea (niestety chyba niedostępna nigdzie poza Chorwacją.


Jeden z najstarszych i najmniejszych kościołów wczesnochrześcijańskich.

Zapuszczając się kawałek w bok, w mało uczęszczane uliczki, nawet w Splicie można znaleźć zaniedbane ruiny w samym centrum starego miasta. Dla ciekawskich zdjęcie ma dokładnego geotaga.

Być Chorwatem to znaczy mieć możliwość na co dzień mieszkać w otoczeniu historii. (Fragment starego miasta na terenie byłego Pałacu Dioklecjana (UNESCO)).



Widok na port.
Pięknym zachodem słońca żegnał nas Split w czasie naszej drugiej tegorocznej wizyty. Oczywiście tuż przy kawiarenkach serwujących wyśmienitą kawę i gorącą czekoladę.


