●●● Prędkość naszego życia zależy od zdolności w posługiwaniu się myszką

9 stycznia 2011

Deszczowy Split

Niech tytuł za bardzo Was nie zmyli. W Chorwacji o deszcz równie trudno jak w Polsce o świeże figi. Ten dzień był jednak trochę inny od reszty spędzonych w tym pięknym kraju. Po pierwsze był to dzień prezydenckich wyborów w Polsce. Akcja jaka rozgorzała z tej okazji na wakacyjnych wyjazdach przypominała jakąś zbiorową mobilizację. W Spilcie, gdzie była jedna z komisji obwodowych można było spotkać więcej Polaków niż osób jakiejkolwiek innej narodowości wliczając w to samych Chorwatów. Wszędzie dało się słyszeć polski język. Można śmiało założyć, że trudniej jest spotkać Polaka na Warszawskiej Starówce.
Niestety, równie śmiało można uznać, że organizacja wyborów na wakacyjnej emigracji nie podołała potrzebom. O ile biura turystyczne przyłożyły się do zadania i organizowały specjalne autobusy, albo wycieczki w dzień wyborów tak, aby wszyscy mieli szansę zagłosować o tyle sama komisja nie poradziła sobie z natłokiem turystów chcących oddać głos w słusznej sprawie.

Tak więc wizyta w Splicie niosła ze sobą trzy zaskoczenia. Pierwsze to kolejka, drugie to zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego, którzy przybyli tłumnie na wybory w koszulkach promujących swojego kandydata (a gdzie cisza wyborcza, czyżby nie obowiązywała w innym kraju?). Trzecim zdziwieniem był deszcz, ale o tym za chwilę

Polish presidental election

Polish presidental election
Zastanawialiśmy się, czy uda nam się znaleźć miejsce wyborów, okazało się jednak, że trudno by było je przegapić. Kolejkę dostrzec można było już z daleka. Gwar polskich rozmów nie pozostawiał cienia wątpliwości. No i te samochody z polskimi rejestracjami.

Polish presidental election

Polish presidental election

Polish presidental election
Chorwaccy dziennikarze, jak to dziennikarze, nie wiedzieli o co chodzi, ale postanowili sfilmować zamieszanie.

Split, Croatia
Po obejrzeniu zamieszania i stwierdzeniu, że nie mamy pięciu godzin wolnego czasu na czekanie nawet w tak słusznej sprawie postanowiliśmy udać się dalej w stronę starego miasta, czyli de facto pałacu Dioklecjana z III-IV wieku. Dzisiaj trudno tak naprawdę zorientować się w rozłożeniu ruin, bo wpisują się w stare miasto tak płynnie, jakby były tam od kilkuset lat. W sumie po chwili zastanowienia można stwierdzić, że tak właśnie jest. Jedyną nie do przegapienia bramą jest chyba Porta Aurea na powyższym zdjęciu.

Split, Croatia

Split, Croatia

Split, Croatia
Sfotografowanie takiej pustki w miastach podobnych do Splitu jest niezbyt częstą przypadłością.

Split, Croatia
Uliczki, kiedyś prawdopodobnie leżące na terenie pałacu prowadzą czasami turystów w dosyć niezwykłe miejsca. Zwiedzanie chorwackich miast i miasteczek na własną rękę pozwala nam dostrzec Chorwację taką jaka jest w rzeczywistości. Zawieszoną między współczesnością a starożytnością. Przeplatanie się tych dwóch epok jest tutaj zauważalne w każdym miejscu starego miasta.

Split, Croatia

Split, Croatia
A tuż za rogiem, panorama niczym z Miami

Split, Croatia
Zaskoczenie numer trzy. Deszcz w Chorwacji. Brzmi to jak sprzeczność, jednak od czasu do czasu i tam pada. Mowa oczywiście o suchym i upalnym lecie. Ciekawe natomiast były reakcje ludzi. Część schowała się w podcieniach budynków, część wyciągnęła parasolki (sic!). Zadziwiające, że ktoś pomyślał o parasolce w Chorwacji, no chyba, że na co dzień używa jej do ochrony przed słońcem. Część osób z radością powitała deszcz. W tym dzieci, które czasami dziwnie patrzyły na dorosłych chowających się tu i ówdzie. Fakt, faktem, że ta kilkuminutowa mżawka (do porządnego deszczu wiele brakowało) dała trochę ochłody i przez parę minut zrobiło się znośnie. Nic to niestety nie pomogło na słońce, które wyglądając po chwili zza chmur postanowiło doprażyć jeszcze bardziej. Duchoty, która nastąpiła później nie opiszę, bo gorąco się robi na samą myśl.

Split, Croatia

Split, Croatia

2 komentarze:

Jotgie pisze...

...a potem było tak ślisko, że sfociłem, jak facet machnął "orła".

~M pisze...

Skoro machnął orła, to pewnie Polak był ;)