Graliśmy wczoraj w wersję uproszczoną - wszyscy budują wspólną wieżę - wygrywa ten, kto jako ostatni dołożył element, po którym wieża się nie przewróciła. Każdy więc kombinuje tak, by jak najbardziej utrudnić budowę kolejnemu graczowi.
W jednym z przypadków zaczynający zagrał ostro - jako pierwszy klocek postawił mały i wąski cylinder - ale jak widać - daliśmy radę. :)
2 komentarze:
W środku wieży wielkanocne śniadanko ;)))))))
To nie miało prawa stać ;)
Prześlij komentarz