
Motorówką do brzegu dobiła grupa przyjaciół, którzy po wyjściu na nabrzeże, ubrali buty i zniknęli w nocnym gwarze klubów i barów.

Pięknie oświetlona, zmoczona deszczem promenada to idealne miejsce na reportażowe, nocne ujęcia Splitu.

Przy promenadzie znajduje się potężna makieta centrum miasta. Dobrze jest rozeznać się na niej w rozlokowaniu uliczek i zakamarków.

Jak widać targ działa o każdej godzinie. Szczególnie, jeżeli turystów jest w bród. (21:02)

Wspominałem już, że Split jest miastem zawieszonym między przeszłością a przyszłością. Idealnym przykładem są miejsca takie jak to, gdzie stary budynek, ustawiony o dziwno na dachu nowszej konstrukcji zamyka się w ramach tła, na które składa się luksusowy hotel (ul. Petrova).

Kolumny ślubne w Polsce jeżdżą i trąbią. W Chorwacji robią to jednak jakby intensywniej, weselej, radośniej. Do tego można spotkać widoczki takie jak ten.

A na nocny deser zabawnie kontrastująca z chorwackim wybrzeżem reklama banku.